Obudziłam się rano po bardzo ogórkowym śnie. Odpaliłam komputer i co znalazłam?
Jeśli śnią ci się ogórki....to dobrze.
"obfitość, zdrowie i pomyślność;
jeść - doświadczenie związku z mężczyzną; seks; satysfakcja seksualna;
małe, zielone ogórki - to niedojrzała miłość mężczyzny;
dojrzałe, z nasionami - matrymonialne szanse dla wolnych kobiet; możliwość powiększenia rodziny dla mężatek; dojrzałość seksualna dla mężczyzny;
kiszony lub marynowany - nieporozumienia w związku partnerskim z mężczyzną;
dla chorego sen, że podaje ogórki do stołu - szybki powrót do zdrowia."
W moim śnie nie był on ani kiszony ani marynowany (marynuje się ogórki? chyba, że chodzi o ocet...) ani małe i zielone. Były po prostu .... po mazowiecku.
No więc zakupioną u Ziółków pod Fortecą zieleninę przygotowałam jak u pani Hani Szymanderskiej.
Ogórki z ziołami
6 ogórków
1/2 szklanki listków i kwiatków ogórecznika
sól
sos:
1 szklanka jogurtu
1 łyżka oleju
sok i otarta skórka z 1/2 cytryny
szczypta zmielonych nasion
1 łyżka drobno posiekanych listków gorczycy
Jogurt mieszam z olejem, sokiem i skórką oraz nasionami gorczycy i solą a następnie odstawiam do lodówki. Musi się schłodzić.
Obieram ogórki, plasterkuję i solę. Odstawiam na 10 minut i zlewam nadmiar soku. Dodaję listki ogórecznika i sos. Całość posypuję listkami gorczycy i kwiatkami ogórecznika.
UWAGI:
Serwuję w ciągu 15 minut od przygotowania.
Jogurt, od kiedy jeżdżę na działkę i mam dostęp do świeżego mleka, robię sama. Do tej pory robiłam na bakteriach innych jogurtów (bałkańskie typy) a teraz planuję zakup odpowiednich jogurtowych bakterii.
Olej lniany jest najlepszy - robiłam takie ogórki na rzepakowym i dyniowym - były zbyt "egoistyczne".
Swoją drogą wiecie, że ogórki są bliskimi kuzynami dyń bo należą do tej samej rodziny? A do tego uprawia się go już od 5 000 lat ! My uprawiamy go od XVI wieku i tu zaskoczenie, nie przywędrował do nas jak wiele warzyw z królową Boną ale z drugiej strony bo podobno pochodzi z Himalajów. Normalnie robi wrażenie...