piątek, 31 maja 2013

Targowiska Warszawy - Forteca

Do warszawskiej Fortecy na Sanguszki jeżdżę co środa od prawie dwóch lat...a może dłużej... Zwabiły mnie tam warzywa pana Rutkowskiego znanego krewnym i znajomym królika jako pan Ziółko.

Od 20 lat rodzina Rutkowskich zajmuje się uprawą organiczną. Warzywa dostępne w zależności od sezonu i kaprysów pogody. Osobiście uwielbiam ich sałaty, ostre odmiany papryk, topinambur, dynie: hokkaido i piżmowa a także pomidory...zwłaszcza bawole serca. Mają jednak dużo, dużo więcej do zaoferowania. Zwłaszcza, że są "otwarci na wszystkie zielone nowinki".

Teraz targ pod Fortecą rozrósł się i przeniósł do środka. Mamy Pana Sandacza z rybami, mamy Wiatrowy Sad z sokami. Są pysze ravioli, chleb, mleko, pierogi. Miejsce w ciągłym rozwoju i to w smacznym kierunku. 


środa, 29 maja 2013

Warszawa lata 20. i 30. - kawiarnie - FILM


Kordian Tarasiewicz wspomina lata 20. i 30. - kawiarnie

Materiał warto poznania jak zresztą sama postać pana Tarasiewicza. Jego dziadek założył pierwszą w Warszawie ba pierwszą w Polsce palarnię kawy "Pluton". Był rok 1882 ... Zdziwieni? Polecam bliższe poznanie tematu:) 

UWAGA: klikajcie by zaktualizować film! 

piątek, 24 maja 2013

Smaczni Producenci - Majlert

O gospodarstwie rodzinnym pana Majlerta dowiedziałam się kilka lat temu gdy poszukiwałam lokalnych - mazowieckich rolników. Mój rozmówca (O, Ty wiesz, że chodzi o Ciebie...) był zdziwiony, że nie znam szparagowego serca Stolicy. Postanowiłam więc poznać i pozostałam do dziś wielbicielką ich produktów. Szparagi uprawiają od ponad wieku (!) białe czy zielone to już kwestia gustu. Świeże, soczyste, pachnące. W zupie, z grilla, na maśle, w sosie holenderskim. Nieważne! Byle SZPARAGI. 

Jest lokalnie, rodzinnie, ekologicznie i świeżo. Bo sezonowość wygrywa tu z globalizacją. I dobry smak... też.

W malutkim sklepiku, zaopatrywanym przez 10-hektarowe pola są też dostępne fenkuły, sałaty (jak choćby mangold, rucola, endywia czy sałata rzymska), uwielbiane przez Pannę O. kwiaty cukinii a także pyszna kukurydza, groszek cukrowy i kilka innych bardziej lub mniej zielonych pyszności.

Akurat mamy sezon szparagowy, opóźniony co prawda ale gdy nadchodzi to nie mówi mu się nie. Jeśli jeszcze TU nie byliście warto jak najszybciej się podciągnąć. Bliskość Warszawy, smak szparagów i wiosenna aura ... nie lenić się tylko przyjeżdżać!


Polecam też lekturę bardzo ciekawego materiału o nich Historia

wtorek, 21 maja 2013

Zapomniane warzywa



Rodzina warzyw liczy sobie setki tysięcy odmian, w zależności od regionu Świata. W naszej strefie klimatycznej obfitość warzyw zawdzięczamy królowej Bonie i lokalnym odmianom. Niestety globalizacja wypleniła z naszych jadłospisów wiele smakowitych warzyw, które pokolenie naszych dziadków znało a dziś nikt o nich nie pamięta. Dajmy szansę naszym kubkom smakowym poznania geniuszu bioróżnorodności. Bo ile można jeść pomidory, ogórki, sałatę czy klasyczny zestaw włoszczyzny?

Kompot z rabarbaru i kruche ciasto z tym odświeżającym warzywem towarzyszyły mi w letnie dni dzieciństwa. Nie tylko towarzyszyły wręcz odmierzały pory roku. Po rabarbarze nadchodziły dni pełne placka ze śliwkami, świeżo smażonych powideł. Przemijanie w naturze jest piękne. Uczy dziecka przede wszystkim szacunku do życia. Nie nie pokory bo to uczucie często wzbudza w nas chęć walki. A z naturą nie warto walczyć. Pochwała natury i szacunek do cyklu życia jest bliższy człowiekowi niż nieustanna walka. Kilkadziesiąt wieków kontra wiek XIX i XX. Ja wybieram świadome współistnienie.

Wracając do tematu dawnych warzyw, od których w swoich przemyśleniach upadłam dalej niż jabłko od jabłoni (!) , wszelkie działania promujące ich powrót na nasze stoły i do naszych kuchni zasługuje na pełne poparcie. Wystarczy spojrzeć na Szkołę i przedszkole "na widelcu"

Po co nam właściwie mnogość kapuścianych, dyniowatych, rzepowatych, cebulowych, liściastych czy korzeniowych? Odpowiedź prosta i orzeźwiająca jak smak rabarbaru. WARTOŚCI ODŻYWCZE.

Przechadzając się wśród straganów pod halą Mirowską pytam o miejsce pochodzenia warzyw. Dziwi to większość sprzedających. Nie wiem czemu to taki problem, rzucić mi nazwę „Ślężany”, „Maniówka Wielka”... A może wiem? Może kupują je na targu w Broniszach? Może rosną przy autostradzie A-2? Pytań o sposób uprawy nawet nie zadaję bo już sobie wyobrażam.... ekologiczna marchewka...za 1 zł...czemu ekologiczna ….bo nie umyta i pokrzywiona i dość stara (kupiłam jedną i przełamałam...zero soku)...obok umyta, młoda, chrupiąca za 5 krotność tej kwoty.... nawet ręce mi nie opadają... Trudno się dziwić skoro współczesny konsument jest na etapie poszukiwania produktów ekologicznych bez pełnej świadomości co właściwie to ma oznaczać.

A WŁAŚCIWIE CO?
Gleba bez pestycydów, zbogacana naturalnymi nawozami bez sztucznych ulepszaczy. Oddalona od dróg mniej lub bardziej przelotowych.Warzywa z nasion naturalnych bez ingerencji w ich genetyczną strukturę. Z uwzględnieniem naturalnego cyklu i sezonowości.

Oczywiście w tej sytuacji trudno będzie jeść pomidory w styczniu … ale wtedy mamy inne warzywa, które warto polubić. Topinambury, wężymordy, jarmuże, rukwie wodne czy patisony czekają na naszą uwagę. Dajmy im szansę wzbogacić nasze menu i świadomość smaku.

piątek, 17 maja 2013

Karuzela Smaku

Karuzela Smaku, której nazwa jednoznacznie przywodzi na myśl kultowy Karuzel Bielański, zlokalizowana jest w Urzędzie Gminy Bielany przy ulicy Żeromskiego 29.  Kuchnia warszawska wpisana jest w ich specjalizację, tylko musimy sprawdzić jak to wygląda w menu ....

kuchnia warszawska:
Zdaję sobie sprawę, że trudno umieścić mało banalne tematy warszawskie w menu. Stąd mamy w Karuzeli Smaku tatara. Ale żeby była to jedyna propozycja kuchni lokalnej to woła o pomstę do nieba...No chyba, że do grona lokalnych dań aspiruje sandacz z patelni na smażonych kładzionych kluskach i kremowym szpinaku. Mimo, że w karcie jest i kaczka i żeberka to żadne z tych dań nie jest zrobione wg.lokalnych przepisów. Podobnie jak golonka na zasmażanej kapuście z chrzanem. Kuchnia proponowana przez Karuzelę Smaku to kuchnia polska i to z mocnymi wpływami innych kuchni. 

Swoją drogą ogromnie mnie rozśmieszyło umieszczenie w deserach trzech pozycji:zapiekanki z serem i szynką, paluszków rybnych z frytkami oraz nugetsów z kurczaka z frytkami...

 


sobota, 11 maja 2013

Przerwa w nadawaniu:)

 


Przerwa w "nadawaniu" spowodowana jest moim "stanem", który choć nazywany błogosławionym nie zawsze takim bywa. Nie znaczy to, że nie jem Mazowsza, na Mazowszu czy po mazowiecku...

NIEDŁUGO WRACAM:)