piątek, 31 maja 2013

Targowiska Warszawy - Forteca

Do warszawskiej Fortecy na Sanguszki jeżdżę co środa od prawie dwóch lat...a może dłużej... Zwabiły mnie tam warzywa pana Rutkowskiego znanego krewnym i znajomym królika jako pan Ziółko.

Od 20 lat rodzina Rutkowskich zajmuje się uprawą organiczną. Warzywa dostępne w zależności od sezonu i kaprysów pogody. Osobiście uwielbiam ich sałaty, ostre odmiany papryk, topinambur, dynie: hokkaido i piżmowa a także pomidory...zwłaszcza bawole serca. Mają jednak dużo, dużo więcej do zaoferowania. Zwłaszcza, że są "otwarci na wszystkie zielone nowinki".

Teraz targ pod Fortecą rozrósł się i przeniósł do środka. Mamy Pana Sandacza z rybami, mamy Wiatrowy Sad z sokami. Są pysze ravioli, chleb, mleko, pierogi. Miejsce w ciągłym rozwoju i to w smacznym kierunku. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam. Przeczytam.