piątek, 27 maja 2016

Szynka. Chleb. Baba

Dziś na tapecie dwie pozycje z Najsmaczniejszej Ministerialnej Listy: oba tematycznie chlebowe. Choc pierwszy to szynka pieczona w chlebie a ten drugi to baba z chleba żytniego.  

Przepis na babę z chleba żytniego wzięty jest z rękopisu znajdującego się wśród zbiorów Muzeum Ziemi Sochaczewskiej. Niestety nie są znane daty jego powstania ani autor. Pieczywo przygotowywane w formie do baby to dośc nietypowy sposób podania. Sami przyznacie. Czy kształ ma wpływ na smak ? Cóż. Włosi twierdzą, że tak. Wystarczy spojrzec na ich podejście do makaronów. Jeśli chcecie się przekonac osobiście to podaję adres poniżej.

Zakład cukierniczy „Jeznach”
Kąty 57
96-500 Sochaczew
Tel 46 861 90 45

Szynka pieczona w chlebie to danie rodem z Mazowsza Ciechanowskiego i Zawkrza. Pieczona była najczęściej na Wielkanoc. Nie jadło się wcale ciasta, którym oblepiano zamarynowaną szynkę a traktowano jako "formę" do pieczenia.  Szynka po "rozbiciu" skorupy była podawana na zimno. Szynkę taką podobno robią w zakładach Olewnika. Taką informację przynajmniej podaje mazowiecki oddział promocji.

OLEWNIK-BIS Sp. z o. o.
Świerczynek 10 A 
09-210 Drobin
Tel 24 267 46 00




piątek, 20 maja 2016

Różan. Wojsko. Schab

Głodna jestem jak wilk więc moje myśli zamiast rozbiegac się wokół różnych tematów, których "esencję" potem można na blogu przeczytac, koncentrują się na JEDZENIU. 

Nie tracąc energii biorę się do przygotowania schaboszczaka rodem z Różana. Przepis znalazłam na Ksow.pl w publikacji Specjaly Kuchni Mazowieckiej.

Różan...skąd znam...hm...Ach już wiem. Ćwierc wieku temu przepływałam żeglarskim obozem wędrownym na Mazury. No to tyle z moich wspomnień. A w Różanie był garnizon wojsk carskich i kto wie, może sobie panowie oficerowie wpadali na schaboszczaka do kantyny?

Schaboszczak z Różana

70 dkg. schabu
4 plastry boczku
4 kostki sera żółtego Gouda

świeże listki szałwii
smalec
sól, pieprz

Schab myję i układam na sicie, parzę wrzątkiem. Osuszam i nacieram solą, pieprzem i szałwią. Następnie kroję go na szerokie plastry, które rozbijam tłuczkiem. Doprawiam mięso pieprzem i solą, a następnie wrzucam na patelnię bez panierki. Oddzielnie przyrumieniam plasterki boczku wędzonego i kładę je na schab. Po usmażeniu na gorący kotlet nakładam grubo krojone kawałki żółtego sera, który powinien się stopić.

wtorek, 17 maja 2016

Zakwas. Mąka. Woda


Piekarnia Piwońskich to miejsce prawdziwie magiczne. Piekarze pracują jak w ukropie a zakwas sobie powoli ...pracuje. Idea SlowFood w pełnym wydaniu. Jak chleb to z mąki nie z mieszanek piekarskich. Jak mąka to ze znanego źródła ( mąka razową i graham z młynu od Pana Wyrzykowskiego, pytlową dostarcza nam Jakpol Ambroziak, prastarą odmianę orkiszu typu Oberkulmer Rotkorn od ORvity, pszenne od Młynu Jujka czy gryczaną od Swoja Mąka). Chleb na zakwasie bo jaki inny jest zdrowy (bakterie kwasu mlekowego metabolizują węglowodany, znacznie zmniejszając ich zawartość w pieczywie. Pieczywo żytnie na zakwasie ma niski indeks glikemiczny- po jego spożyciu długo utrzymuje się poczucie sytości i stały, umiarkowany poziom glukozy we krwi, co skutecznie zapobiega napadom głodu). Jak zakwas to ...26 letni. Pięciofazowy. Własny. Wędrujący czasem, taki co z kilku pieców ciepło brał:). Ciastowy, stołowi, piecowy i piec. Ten piec, który zbudowany na początku lat 60-tych ubiegłego wieku służy do dzis. 

Właściwie co tu pisac więcej...kto jadł ten wie. A kto nie jadł niech płacze...albo przyjedzie do Łomianek albo...poszuka może gdzieś blisko niego chowa się taki skarb. Bez medialnej reklamy, bez cen jak za "zboże" przy ekobochenku chleba... Obrona prawa do smaku...tak TO JEST MISJA!
 

piątek, 13 maja 2016

Szlak Książąt Mazowieckich: Warszawa

Szlak książąt Mazowieckich po Warszawie prowadzi oczywiście od Zamku Królewskiego. Czasy książąt mazowieckich pamiętają tu jednak jedynie oryginalne piwnice. Odtworzona po II wojnie światowej została też gotycka fasada Curia Maior (Domu Książęcego), który w wieku XV zbudował książę Janusz Starszy. Niedaleko mamy most, na placu Zamkowym, koło kolumny Zygmunta. To nic innego jak fragment, prowadzącej do Starej Warszawy, Bramy Krakowskiej. Na Starówce, a dokładnie na Świętojańskiej 8 jest znana powszechnie Bazylika, a w niej sarkofagi: księcia Janusza Starszego i  ostatnich książąt mazowieckich: Janusza i Stanisława. Przed kościołem Jezuitów jest kamienny niedźwiedź. Wg. legend to jeden z książąt mazowieckich w tegoż zwierza zmieniony. Jak dziecko często na niego się wspinałam...zresztą nie tylko ja:). Na Nowym Mieście, które jak nazwa wskazuje było nowe..od 1408 roku jest Kościół Nawiedzenia NMP wybudowany w 1411 r. Gdy panowali tu książęta mazowieccy nie było barbakanu a na Nowe Miasto szło się Bramą Nowomiejską.

Na Piwnej 4 można a nawet trzeba zajrzec do Karmnika (pyszne pierogi albo szoty z zagryzką wieczorem). Dobry adres to Piąta Ćwiartka w Arkadach Kubickiego. Proponują podroby "wysokich lotów" jak chocby grasica z figami i brandy.

Na Krakowskim Przedmieściu a raczej na Czerskim Przedmieściu, bo tak się nazywało w czasach książąt Mazowieckich, był trakt handlowy. Z Czerska do Starej Warszawy, a dalej przez Nowe Miasto i obecną ulica Zakroczymską w stronę Zakroczymia i na Kujawy (Toruń) i Pomorze (Gdańsk). Idąc w kierunku Nowego Światu mijamy zaraz na początku po lewej kościół Św.Anny. Ufundowany przez księżne mazowiecką Annę Fiodorównę, matkę księcia Bolesława IV. Pod numerem 26/28 jest pałac Kazimierzowski ale pierwotnie stał tu dworek myśliwski i zwierzyniec książąt mazowieckich.

Zjemy już na Nowym Świecie a dokładnie w jego okolicach. Proponuję Lokal 14, choc tu trzeba skręcic w kierunku PKiN w Świętokrzyską. Ekscytujący smakowo i wizualnie śledź i inne propozycje z menu wynagrodzą każdy zrobiony tutaj "metr". A jeśli pójdziecie dalej to na Foksal będzie Opasły Tom. Tam genialna Agata Wojda i jej autorska kuchnia. Nie zgłodnieliście aż "tak"? To może deser? W Odette na Górskiego 6/7 zrozumiecie wyższą "kulturę" cukiernictwa.

I znów coś z legendy. Nazwa placu Trzech Krzyży pochodził z czasu, gdy w tym miejscu była ...puszcza do której książęta mazowieccy wybierali się na łowy. Pochodzi ponoc od od chatki, w której mieszkali trzej pustelnicy.

Głód nas tym razem zagna do Soul Kitchen Bistro. Na Nowogrodzką 18a. Na co się zdecydowac? Orkiszotto? Poliki? Grasica? Co tam dziś podają?

Ostatni mazowiecki akcent to Jazdów czyli okolice dzisiejszego Zamku Ujazdowskiego. W XIII wieku był dwór książęcy. Zginął tu podczas najazdu litewskiego w 1262 r. syn Konrada Mazowieckiego - Siemowit I.

I gdybyśmy zgłodnieli to zostaje nam lokal na Koszykowej 1. Pogromcy Meatów to burger bar ale na poziomie wyższym niż klasyczny street food. 

Przeraża Was to obżarstwo? Moi Kochani, ostatni książęta Mazowieccy byliby zachwyceni. Znani byli z nieumiarkowania w jedzeniu i ...piciu. Jak dla nich powinnam dodac jeszcze Czystą Ojczystą, Piotrusia, Amatorską....


wtorek, 10 maja 2016

Koza. Ser. Mazowsze



Do Cegłowa pojechałam w ubiegłym roku z wycieczką SlowFoodową. Zwiedzaliśmy fabrykę Spomleku i właśnie manufakturę w Cegłowie. Gienio Miętkiewicz poświęcił im też odcinek w kulinarnym cyklu "Przez dziurkę od sera" (chyba drugi w trzeciej serii). Ser był pyszny. Delikatny kozi twarożek doskonale skomponowany z miodem. 



Grażyna Stelmachowska - Kowalska
Rososz 17
05-319 Gmina Cegłów
Tel. 25 757 82 87




Kto by pomyślał, że serem kozim Mazowsze będzie "stało". No nie jest to jakaś mnogośc ale dwie "kozie" pozycje na Najsmaczniejszej Liście o już coś. Mamy bowiem poza ww też ser kozi twarogowy suszony. Pyszny, aksamitny.. spod ręki państwa Mąki. 

„Ser suszony na słońcu lub przy piecu może długo leżeć. Zapasy jego robią na żniwa, do pracy w polu. Żeby go rozmiękczyć, kładą go wówczas do gorącego pieca” 

Gospodarstwo Eko-agroturystyczne
Sabina i Mieczysław Mąka
Grale 45

Tel. 0 604 417 025 

piątek, 6 maja 2016

Ogórki. Czy. Szparagi

Uwielbiam szparagi. Z radością witam maj a czasem i kwiecień a co za tym idzie otwartą bramę u Majlertów. Podczas przeglądania książki pani Hani Szymanderskiej natrafiłam na mazowiecki (jakiż inny!) przepis na ogórki przygotowywane tak jak szparagi. Z zaciekawieniem go podałam na obiad. Przepis i rezultat poniżej. Ponieważ pogoda okropnie opóźnia sezon szparagowy w tym roku (te ceny!) to zrobię ogórki ala szparagi...hm...

Ogórki a'la szparagi

8 sztuk świeżych ogórków
4 łyżki masła
bułka tarta
sól, cukier


Ogórki obieram, kroję wzdłuż i usuwam pestki. Obgotowuję w wodzie z dodatkiem soli, cukru i masła. Gdy są miękkie, odcedzam. Podaję polane masłem zrumienionym z bułką tartą.