Dziś znów przeglądam Kuchnia Warszawy i Mazowsza pod redakcją pani Prószyńskiej. Panna O prosi o jakieś słodkości, które będzie mogła zrobic dla Małej Zi na urodziny. No i proszę. Całkiem fajny i prosty przepis.
1/2 szklanki mieszanki mielonych orzechów (włoskich, laskowych, migdałów)
3 szklanki mąki pszennej
2 jajka
220 g zimnego masła
1 szklanka cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki śmietany 18%
szczypta cynamonu
szczypta soli
1 słoik dżemu malinowego
1 słoik dżemu pomarańczowego (z gorzkich pomarańczy)
Mąkę sypię na stolnicę robię w środku dziurkę i wbijam jajka. Dodaję cukier, pokrojone masło, śmietanę a także dodatki: proszek do pieczenia, sól, cynamon i
orzechy. Wyrabiam ciasto (byle nie za długo). Kulę zawijam w folię spożywczą i wstawiam do lodówki na godzinę.
Następnie wyjmuję. Blachę do pieczenia
wykładam papierem, a ciasto dzielę na dwie części, pamiętając, że jedna
powinna być większa od drugiej. Większy kawałek rozwałkowuje i kładę na dno blachy. Nakłuwam widelcem i smaruję dżemem po połowie. Z
pozostałego ciasta formuję paski i układamy kratkę na wierzchu ciasta.
Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni, wstawiam ciasto na ok. 50 minut. Po wystudzeniu kroję w romby i posypuję cukrem pudrem.
Powiem szczerze, co potwierdza Panna O, samo ciasto jest tak pyszne, że można zrobic z niego ciasteczka - duże, okrągłe w typie owsianych - dodając jedynie suszonych owoców.
Powiem szczerze, co potwierdza Panna O, samo ciasto jest tak pyszne, że można zrobic z niego ciasteczka - duże, okrągłe w typie owsianych - dodając jedynie suszonych owoców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam. Przeczytam.