Okoń w rozumieniu kulinarnym to bardzo wdzięczna ryba. Smażone panierowane okonki to coś czemu w Złotym Okoniu nigdy nie odmówię. Z przyjemnością więc zabrałam się za okonie po warszawsku, choc przyznam, że przepis po "pierwszym czytaniu" nie wzbudził we mnie ekscytacji....
Swoją drogą nie wiem czy wiecie, że w XVI wieku (dzień Św.Barbary w kościele Panny Maryi na Nowym Mieście) odprawiane były nabożeństwa w intencji rybaków. Potem rozdawali oni ubogim złowione ryby jako jałmużnę. Informację tą znalazłam w "Tajemnicach polskiego stołu" pani Barbary Ogrodowskiej. Nie pierwszy raz jak pewnie odnotujecie:)
Swoją drogą nie wiem czy wiecie, że w XVI wieku (dzień Św.Barbary w kościele Panny Maryi na Nowym Mieście) odprawiane były nabożeństwa w intencji rybaków. Potem rozdawali oni ubogim złowione ryby jako jałmużnę. Informację tą znalazłam w "Tajemnicach polskiego stołu" pani Barbary Ogrodowskiej. Nie pierwszy raz jak pewnie odnotujecie:)
1 kg okoni
10 dkg wątróbki cielęcej
1 wątróbka z dorsza
2 pieczarki
2 szparagi
żółtko
natka
bułka tarta
sól, pieprz
oliwa
zielony koperek
cytryna
mleko
białe wytrawne wino
WERSJA Z KUCHNI MAZOWIECKIEJ:
Całe okonie do wypatroszenia przez kogoś innego niż Moi (!).
Następnie moczę je w mleku przez 4 godziny, zakryte po płetwę grzbietową.
Następnie moczę je w mleku przez 4 godziny, zakryte po płetwę grzbietową.
Po tym czasie wyjmuję, osuszam, solę, skrapiam sokiem z cytryny i białym winem. Wstawiam do lodówki na 1 godzinę.
FARSZ:
Mielę dwukrotnie wątróbkę cielęcą, wątróbkę rybią, pieczarki, szparagi. Do masy dodaję żółtko, posiekaną zieloną pietruszkę. Doprawiam i dodaję tartej bułki tyle, aby masa nie była rzadka. Napełniam okonie, zaszywam brzuchy. Smażę na oliwie, aż będą miękkie. Przed podaniem pamiętam aby wyjąć nitkę i posypać obficie siekanym zielonym koperkiem.
WERSJA Z KUCHNI JEM MAZOWSZE (ta na zdjęciu):
FARSZ:
Mielę dwukrotnie wątróbkę cielęcą, wątróbkę rybią, pieczarki, szparagi. Do masy dodaję żółtko, posiekaną zieloną pietruszkę. Doprawiam i dodaję tartej bułki tyle, aby masa nie była rzadka. Wkładam farsz do kokilki i zapiekam około 20 minut.
Okonie piekę w piekarniku obficie posypane koperkiem. Następnie je obieram i układam w "pierścieniu" chefa kuchni. Formuję. Na górę wykładam upieczony farsz i znów formuję całośc. Wykładam na obsmażonych dwóch plastrach dużych pieczarek (przekrój pieczarki:))
UWAGA:
Do farszu dodałam 1 łyżeczkę orzeszków piniowych...
Mielę dwukrotnie wątróbkę cielęcą, wątróbkę rybią, pieczarki, szparagi. Do masy dodaję żółtko, posiekaną zieloną pietruszkę. Doprawiam i dodaję tartej bułki tyle, aby masa nie była rzadka. Napełniam okonie, zaszywam brzuchy. Smażę na oliwie, aż będą miękkie. Przed podaniem pamiętam aby wyjąć nitkę i posypać obficie siekanym zielonym koperkiem.
WERSJA Z KUCHNI JEM MAZOWSZE (ta na zdjęciu):
Całe
okonie do wypatroszenia przez kogoś innego niż Moi (!).
Następnie moczę je w mleku przez 4 godziny, zakryte po płetwę grzbietową.
Następnie moczę je w mleku przez 4 godziny, zakryte po płetwę grzbietową.
Po tym czasie wyjmuję, osuszam, solę, skrapiam sokiem z cytryny i białym winem. Wstawiam do lodówki na 1 godzinę.
Mielę dwukrotnie wątróbkę cielęcą, wątróbkę rybią, pieczarki, szparagi. Do masy dodaję żółtko, posiekaną zieloną pietruszkę. Doprawiam i dodaję tartej bułki tyle, aby masa nie była rzadka. Wkładam farsz do kokilki i zapiekam około 20 minut.
Okonie piekę w piekarniku obficie posypane koperkiem. Następnie je obieram i układam w "pierścieniu" chefa kuchni. Formuję. Na górę wykładam upieczony farsz i znów formuję całośc. Wykładam na obsmażonych dwóch plastrach dużych pieczarek (przekrój pieczarki:))
UWAGA:
Do farszu dodałam 1 łyżeczkę orzeszków piniowych...