czwartek, 1 maja 2014

Wiosna ach to Ty..

Wiosna... początek zielonego szaleństwa. 

Mamy już dostępną prawie całą rodzinę sałat i ich kuzynek Do tego rzodkiewki, botwinki, rabarbar. Za chwilę szczaw i pierwsze zbiory truskawek... zaczyna się raj w kuchni. 

Nie sądzicie?
aaa wogóle to gdzie robicie zakupy?


Ja z uwagi na lokalizację w północnej części Warszawy ... a raczej pod-Warszawy zaopatruję się u Rutkowskich vel Ziółko - w środę w Fortecy a w sobotę obok knajpy Mjut na Kubusia Puchatka. Na szparagi, pakchoi, zielony groszek i inne takie zielone wpadam do Majlertów na Białołękę. Za chwilę truskawki będą zbierać po sąsiedzku w Rysinach (skręt obok Majlertów i 2 minuty autem). 

Sezon wyjazdów na działkę to dla mnie nie grillowanie ale picie  mleka prosto od krowy i twarogowe szaleństwo. Wszystko dzięki pani Hani ze Ślężan.