Pokuszę się na krótki przelot historyczny w temacie tematu. Tak więc:
Piwo na Mazowszu za czasów kuchni staropolskiej czy sarmackiej miało się bardzo dobrze . Piwo jak już to wareckie - Piva di Varca.
Mocna pozycja miodów wydawała się niezachwiana bowiem wino przyjmowało się bardzo powoli. Jeśli już to były to słodkie wina greckie - małmazje. Dopiero za czasów panowania Marii Ludwiki Francuzi zaczęli zakładac w Warszawie składy i piwnice winne. Zapanowała moda na wino francuskie.
W czasach zaborów w Warszawie mieliśmy dwie "wódkarnie". Koneser produkował aż 140 rodzajów wódek. Piwiarniami obrodziło w każdej dzielnicy mimo "trudnych" czasów. Przed pierwszą wojną nadal funkcjonowały dwie duże fabryki Rektyfikacji Warszawskiej przy Dobrej i Ząbkowskiej.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości produkcję upaństwowiono. Piwo przed pierwszą Wojną Światową warzyły w Warszawie dziesiątki browarów ale do "wolnej Polski" przetrwało jedynie kilkanaście. Najsilniejsi "gracze" na rynku połączyli się w "Zjednoczone Browary Warszawskie - Haberbusch i Schiele". Firma produkowała 10% rynku piwa w Polsce, i plasowała się na trzecim miejscu po Tychach i Okocimiu. W Warszawie królował oczywiście Haberbusch i Schiele jednak własną restaurację przy Marszałkowskiej 100 miał też browar w Żywcu.
Piwo na Mazowszu za czasów kuchni staropolskiej czy sarmackiej miało się bardzo dobrze . Piwo jak już to wareckie - Piva di Varca.
Mocna pozycja miodów wydawała się niezachwiana bowiem wino przyjmowało się bardzo powoli. Jeśli już to były to słodkie wina greckie - małmazje. Dopiero za czasów panowania Marii Ludwiki Francuzi zaczęli zakładac w Warszawie składy i piwnice winne. Zapanowała moda na wino francuskie.
W czasach zaborów w Warszawie mieliśmy dwie "wódkarnie". Koneser produkował aż 140 rodzajów wódek. Piwiarniami obrodziło w każdej dzielnicy mimo "trudnych" czasów. Przed pierwszą wojną nadal funkcjonowały dwie duże fabryki Rektyfikacji Warszawskiej przy Dobrej i Ząbkowskiej.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości produkcję upaństwowiono. Piwo przed pierwszą Wojną Światową warzyły w Warszawie dziesiątki browarów ale do "wolnej Polski" przetrwało jedynie kilkanaście. Najsilniejsi "gracze" na rynku połączyli się w "Zjednoczone Browary Warszawskie - Haberbusch i Schiele". Firma produkowała 10% rynku piwa w Polsce, i plasowała się na trzecim miejscu po Tychach i Okocimiu. W Warszawie królował oczywiście Haberbusch i Schiele jednak własną restaurację przy Marszałkowskiej 100 miał też browar w Żywcu.
W 1945 tuż po zakończeniu wojny do Warszawy zaczęli wracac ludzie a jak są ludzie to jest i alkohol...Vis a vis hotelu Polonia rozstawiały się stoiska z bimbrem.
Nalewki Warszawskie? Najbardziej znana to ta księcia Pepi. A może sam fakt podtrzymywania tradycji przez organizowanie konkursu sprawił, że wydaje mi się najbardziej znana. Nalewki przecież powstawały już w średniowieczu. Od alchemików przez klasztory i apteki. Potem tradycję wytwarzania kultywowały dwory. Były produkowane w celach prozdrowotych lub leczniczych.
Dziś wśród nagradzanych Laurem Mazowieckim są miody pitne od Mirosława Pędzicha z Ostrów Mazowiecka czy nalewka z czarnego bzu pod nazwą dobrze brzmiącą "szeptuchy". Te produkują w ciechanowskim Longinusie.
Z Najsmaczniejszej Listy mamy reprezentację alkoholową:
Z Najsmaczniejszej Listy mamy reprezentację alkoholową:
- Nalewka Wiśniowa Zakroczymska
- Piwo z Browaru Ciechan
- Miodowe Piwo Mazowieckie
- Likier Radziwiłłowski
Wytwórnie Wódek: Polmos Siedlce, Polmos Warszawa | Browary: Ciechan, Jabłonowo, Tumski | Nalewki: Staropolskie z Łomianek, Ja-Go, Longinus |