piątek, 23 stycznia 2015

Kiszka ziemniaczana znad Liwca

 W publikacji Specjaly Kuchni Mazowieckiej KSOW (Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich) można znaleźc dużo przepisów z regionu wartych przygotowania. Co powiecie na kiszkę ziemniaczaną? Zdziwieni? Przecież kiszka to potrawa "wschodnia"? Nie pasuje do Mazowsza? 

Powinniśmy sobie uzmysłowic jak duże było kiedyś Mazowsze...

Wikimapa



Tak więc kiszka ziemniaczana na Mazowszu jak najbardziej ta znad Liwca. Polecam lekturę książki pani Barbary Bartnickiej "Polszczyzna Mazowsza i Podlasia. Różnice w mowie pokoleń", jest tam też i co nie co o kiszce.


Kiszka ziemniaczana znad Liwca


0,4 kg oczyszczonego grubego jelita wieprzowego
2 kg ziemniaków
0,5 kg słoniny
1 cebula
2 jaja
2 łyżki mąki
sól, pieprz
 
Ziemniaki ucieram na tarce o drobnych oczkach. Słoninę kroję w kostkę i podsmażam z drobno pokrojoną cebulą. Po usmażeniu mieszam z utartymi kartoflami, dodaję jaja i mąkę, doprawiam solą i pieprzem. Tak przygotowanym farszem nadziewam jelito. Nadziewam za pomocą profesjonalnej nadziewarki, którą nabyłam drogą kupna i nie żałuję nic a nic. Przyjemnie zrobic sobie kiełbasę albo kiszkę. Roboty dużo ale frajda i smak bezcenne:). Wracając do przepisu to kiszki parzę w gorącej wodzie godzinę. Ważne by pilnowac temperatury. Nie powinna się gotowac tylko parzyc. 

Kiszka najlepsza jest odsmażana na smalcu, w moim przypadku gęsim. Doskonale sprawdza się w towarzystwie zasmażanej na szybko kapusty kiszonej. Wyborna rzecz z prozaicznie zaniedbywanych ziemniaków. 

Jeśli chcecie się "pobawic" w wędliniarstwo polecam lekturę wedlinydomowe.pl. Ja tym razem użyłam jelit kupionych na Allegro. Ale mam za małe doświadczenie w temacie by polecac jakąś firmę.