wtorek, 27 stycznia 2015

Մեծ Եղեռն

Wygooglaliście już temat postu?  

Jeśli nie to wyjaśniam. Sto lat temu w 1915 roku Turcy dokonali masowych mordów na ogromną skalę na ludności ormiańskiej zamieszkującej cały obszar ówczesnego państwa osmańskiego. Temat "zarzucił" rząd turecki i "kwestię ormiańską" rozwiązano z grubsza w trzy miesiące.  

W sumie wyszło jakieś 1,5 mln "dusz".  

Dlaczego "ktoś" wpadł na tak "potworny" pomysł?  Cóż....Ormianie mieli w swoich rękach handel całego prawie imperium. Nie będąc muzułmanami byli zwolnieni ze służby militarnej a także z części podatków. Dodatkowo widząc, że imperium osmańskie jest coraz słabsze wyszli z żądaniami "autonomii".

Zajmuję się tematem ponieważ moja prababka Olga była polską Ormianką. Dlatego też w tym roku poszperam, pogmeram, pośledzę w kuchni ormiańskiej. Poanalizuję, porównam a też POGOTUJĘ.


Archeologowie ustalili, że mieszkańcy Armenii w ciągu wieków wykorzystywali do przygotowywania dań te same produkty. Ostre przekąski, zawiesiste zupy, dużo warzyw, ryby słodkowodne i mięso (zwłaszcza baranina i wołowina). Lektura książki Kuchnia Ormiańska powinna mnie odpowiednio nastawic:) kulinarnie i bakłażanowo bowiem bakłażany kojarzą mi się z kuchnią pół ormiańskiej babki. Polecam też blog o kuchni ormiańskiej. Bardzo smakowity.

Jedną z cech kuchni ormiańskiej jest jej pikantnośc. Przyprawia się pieprzem, czosnkiem, kminem ale też suszony cząbrem. Dodatkowo smak potęgują połączenia z suszonymi owocami fig czy moreli. Do zimnych przekąsek dodaje się marynowane lub kwaszone: dziki czosnek, seler czy majeranek a także świeże liście: kolendry, pora, rzeżuchy, pietruszki, estragonu czy szczypioru. 
 
No to poszperamy...