Napojami bezalkoholowymi lub o jego nikłej zawartości popularnymi wśród dawnych mieszkańców Mazowsza były kwasy: buraczany i chlebowy a także piwo kozicowe. To ostatnie z miodem i suszonymi
jagodami jałowca. W ciągu roku pito kompoty z owoców sezonowych a w zimie często też z owoców suszonych lub przechowywanych w ziemiankach. Najgorzej było na przednówku. Naszego dzisiejszego wyczekiwania wiosny nie można oceniać tą samą miarą. W ich przypadku, zwłaszcza w biednych domach, nie raz była to kwestia życia lub śmierci. Uderzyłam w nutę dramatyczną ale nastrój taki mnie opanował ... jak to na przednówku:)
A poniżej przepis na kultowy napój - piwo kozicowe. Piliście? Jeśli nie to spróbujcie koniecznie.
Piwo Kozicowe
1 l miodu
1 l miodu
1/2 kg suszonych jagód jałowca
1,5 szklanki cukru
5 dag chmielu
3 dag drożdży
10 l wody
Wodę zagotować i wystudzić. Nasiona jałowca rozbić, zalać wodą, dodać chmiel i gotować ok. 2 godzin na wolnym ogniu. Po ugotowaniu dokładnie odcedzić, dodać wystudzoną i osłodzoną wodę. Na końcu dodać miód i drożdże, przelać do kanki i szczelnie zamknąć. Przez jedną dobę kanka powinna stać w ciepłym pomieszczeniu, potem piwo należy schłodzić.
Wodę zagotować i wystudzić. Nasiona jałowca rozbić, zalać wodą, dodać chmiel i gotować ok. 2 godzin na wolnym ogniu. Po ugotowaniu dokładnie odcedzić, dodać wystudzoną i osłodzoną wodę. Na końcu dodać miód i drożdże, przelać do kanki i szczelnie zamknąć. Przez jedną dobę kanka powinna stać w ciepłym pomieszczeniu, potem piwo należy schłodzić.
przepis z Zielonych Wrót od pani Jagielskiej