ZALEWAJKA
2 szklanki żuru
3–4 ząbki czosnku
1,5 kg ziemniaków
30 dkg białej kiełbasy
5 dkg wędzonego boczku lub słoniny
2 średnie cebule
1 szklanka śmietany
1 łyżka mąki
Obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki zalewamy wodą i gotujemy razem z czosnkiem na niewielkim ogniu. Po 20 minutach wlewamy żur. Boczek lub słoninę kroimy w kostkę, topimy na patelni, dodajemy drobno posiekaną cebulę, zrumieniamy. Dodajemy mąkę, zasmażamy. Wlewamy do zupy i zagotowujemy. Po odstawieniu z ognia dodajemy śmietanę. Podajemy z chlebem.
Zupa jest pyszna. Jedzona w biedniejszych domach a Mazowsze do bogatych regionów nie należało aż do XX wieku. Wolę ją w wersji ze słoniną. Doskonała i wyrazista. Zresztą przyznaję, że zarówno słoninę jak i białą kiełbasę mam "prawdziwe",czyli nie przemysłowe a robione przez pana Piotra Lenarta z Bydgoszczy. 2 szklanki żuru
3–4 ząbki czosnku
1,5 kg ziemniaków
30 dkg białej kiełbasy
5 dkg wędzonego boczku lub słoniny
2 średnie cebule
1 szklanka śmietany
1 łyżka mąki
Obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki zalewamy wodą i gotujemy razem z czosnkiem na niewielkim ogniu. Po 20 minutach wlewamy żur. Boczek lub słoninę kroimy w kostkę, topimy na patelni, dodajemy drobno posiekaną cebulę, zrumieniamy. Dodajemy mąkę, zasmażamy. Wlewamy do zupy i zagotowujemy. Po odstawieniu z ognia dodajemy śmietanę. Podajemy z chlebem.
Co do zalewajki przypomniała mi się jedna scena filmowa. Pamiętacie?