wtorek, 5 lutego 2013

Brokuły a la szpinak

Zimowa oferta warzyw nie rozpieszcza. Oczywiście nie mówię o ofercie marketowej. Tam prawdziwy Eden. Pomidory, papryki, sałaty, karczochy, ogórki, fasolka szparagowa...swoją drogą ciekawe, że trudno dostać warzywa takie jak topinambur i skorzonerę. Albo pasternak czy brukiew. Cóż w marketach oferta jest jak polskie piosenki. Bo ludzie lubią to co znają więc jedzą jedynie 10 do 15 warzyw. Cóż, po to mamy wolną wolę aby jeść to co chcemy...nawet jeśli trzeba się tego naszukać... 

Ze wszystkiego co można zjeść zimą największy problem sprawiają mi brokuły. Robiłam je na kilka sposobów, jadłam na kilkanaście i ...nadal nie mogę się do nich przekonać. Kiedy,więc trafiłam na przepis brokuły a la szpinak w KUCHNIA POLSKA, POTRAWY REGIONALNE,  HANNY SZYMANDERSKIEJ, postanowiłam zmierzyć się z demonami kuchni i ... wyszło całkiem nieźle.

BROKUŁY A LA SZPINAK

 2  brokuły (70 dkg) 
łyżka masła
łyżka mąki
3 ząbki czosnku
sól, pieprz
szczypta gałki muszkatołowej
szklanka śmietany
łyżka soku z cytryny 

Łodygi  obieramy. Brokuły wrzucamy na osolony wrzątek na 5 minut. Odcedzamy, przelewamy zimną wodą i przepuszczamy przez maszynkę. W rondelku topimy masło, dodajemy mąkę i robimy białą zasmażkę. Rozprowadzamy ją śmietaną, dodajemy rozgnieciony czosnek, brokuły, przyprawy i sok z cytryny. Mieszamy i chwilę dusimy. 

Pani Hanna poleca do kotletów cielęcych i pieczonego drobiu. Ja zrobiłam z kotletami z piersi kurzej.  Ważne by nie przesadzić z czasem duszenia, wtedy brokuły zachowują swoją soczystą zieleń. Panna O była zachwycona, wydaje mi się, że to dobra reklama gdy 6-latka zajada się brokułami...