niedziela, 28 maja 2017

Słonina. Cebula. Grzyby

Dziś podam Wam świetny przepis z kuchni mazowieckiej. Nie ma go jeszcze na Najsmaczniejszej liście a szkoda. Występuje jednak czasami podczas gminnych konkursów kulinarnych na smaki lokalne. 

Sprawa dośc prosta. Smalec wytapiamy ze słoniny wcześniej zmrożonej lekko. A robię to aby łatwiej się kroiła. Pokrojoną w kosteczkę wytapiam na małym ogniu w rondelku z dośc grubym dnem. W czasie gdy słonina się wytapia kroję grzyby namoczone i ugotowane dnia poprzedniego. Kroję cebulę w drobną kostkę. Do grzybów ciekawie smakuje czerwona. Do rondelka dodaję cebulę i ją smażę na złoto. Dodaję grzyby. Sól, pieprz. Majeranek do smaku i odrobina kminku. Szczyptusieńko tego kminku! No i mamy. Świetna przekąska na grilowanie bo wiadomo pogoda różna, a pajda chleba domowego wypieku z tym smalcem zachwyci każdego. Słowo emerytowanej harcerki! Warto pamiętac o proporcjach...tzn cebuli i grzybów tyle ile nam się chce:) Próbowałam dodac jabłko i nie powiem szara reneta się dobrze pożeniła w smakach z grzybami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam. Przeczytam.