A teraz bardzo świąteczny temat. Pierniczki, które można zawiesic na choince.
Niestety ponieważ ciasto wciąż było zbyt mało "sztywne" i dosypywałam mąki...i dosypywałam. Skończyło się na tym, że pierniczki można było jedynie powiesic na choince. Zjedzenie grozi utratą uzębienia...
Piernikowe orzeszki
250 g miodu wielokwiatowego
250 g mąki pszennej
100 g cukru pudru
2 łyżki posiekanych orzechów laskowych
3 jajka
skórka otarta z cytryny
1 łyżeczka mielonego cynamonu
po 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu i goździków
po 1/4 łyżeczki mielonego białego pieprzu i imbiru
masło do posmarowania blachy
Miód topię i studzę. Mąkę i cukier przesiewam na stolnice i dodaję skórkę cytrynową, przyprawy korzenne i orzechy. Wbijam jajka, wlewam miód i wyrabiam ciasto. Powinno byc lśniące, gładkie i sztywne (mnie niestety takie nie wyszło i musiałam dodac więcej mąki).
Na stolnicę wysypuję warstwę mąki i rozwałkowuję ciasto na gruby placek. Wycinam małe kułeczka ( Panna O naciska też na inne kształty, co widac na zdjęciu). Układam je na posmarowanej blasze i wstawiamy do nagrzanego piekarnika (150-170st). Pieczemy 10-15 minut.