wtorek, 29 grudnia 2015

Zimowy kompot z suszonych owoców

 Zimno...oj...zimno...Warto się rozgrzac. Wyobraźnia działa...Ogień wesoło trzaska na kominku , śnieg za oknem. Ech. Prawie jak z teledysku Wham. Ech, młodośc. Najlepsze na wspominanie prywatek z głosem Georga Michaela w tle jest ten zimowy kompot...w lekko zmienionej wersji.

Lekko zmieniony przepis w wersji dla dorosłych jest w nawiasach.


Kompot z suszonych owoców

po 10 dkg  suszonych moreli, wiśni, śliwek, fig, migdałów
5 dkg rodzynek
1 szklanka czerwonego wytrawnego wina (1 butelka)
3 łyżki cukru 


Suszone owoce myję i zalewam czterema (dwoma) szklankami przegotowanej wody. Zostawiam na noc. 
Kolejnego dnia :
Rodzynki zalewam czerwonym winem. Migdały bez skórek razem z innymi owocami doprowadzam do wrzenia, dodaję cukier i gotuję około 20 minut. Następnie dodaję rodzynki i wino. Podgrzewam kilka minut. Podaję gorące.