Targ Śniadaniowy to chyba najstarszy pomysł w Stolicy na "śniadanie na trawie". Żoliborski pomysł (na skwerze w Al.
Wojska Polskiego) rozmnożył się w 2014 na Wolę i Moczydło a też i Targówek. I mnoży się dalej:)
Czy warto tam/tu zajrzec? Miejsce nie może byc uznane za "intymne" bo targ się nieźle rozrósł ale jest gdzie zrobic zakupy, pokucharzyc, zdeponowac kreatywnie dzieci...no i oczywiście zjeśc śniadanie. W niedzieę proponuję wyskoczyc na drugie śniadanie wraz ze spacerem nad Wisłą, w okolicy klubu Pomost 511 na Le Targ nad Wisłą.
Targów co roku jest mnogość, jedne się pojawiają inne znikają. Taka już ich "gwiazdorska" rola. Wolę więc pewniaka jakim jest TŚ. Ale pamiętajcie, że imprez na Targu Śniadaniowym jest mnogość, warto więc obserwować ich FB Profil.
Czy warto tam/tu zajrzec? Miejsce nie może byc uznane za "intymne" bo targ się nieźle rozrósł ale jest gdzie zrobic zakupy, pokucharzyc, zdeponowac kreatywnie dzieci...no i oczywiście zjeśc śniadanie. W niedzieę proponuję wyskoczyc na drugie śniadanie wraz ze spacerem nad Wisłą, w okolicy klubu Pomost 511 na Le Targ nad Wisłą.
Targów co roku jest mnogość, jedne się pojawiają inne znikają. Taka już ich "gwiazdorska" rola. Wolę więc pewniaka jakim jest TŚ. Ale pamiętajcie, że imprez na Targu Śniadaniowym jest mnogość, warto więc obserwować ich FB Profil.