Dziś zaproponuję Wam genialną wersję zupy grzybowej na kolację wigilijną. Wywodzi się z Mazowsza i dzięki jednemu dodatkowi, który czyni ją niezwykle smaczną, ma w sobie magię świątecznego smaku.
Swoją drogą nie wiem czy wiecie, że zielone gałązki, które powinny się znaleźć na stole tego dnia powinno się własnoręcznie zerwać i to nie wcześniej niż o świcie w dniu Wigilii. Tylko wtedy mają moc by nieść szczęście właścicielowi i jego domowi.
Zupa grzybowa wigilijna
15 suszonych prawdziwków
4 szkl wywaru z jarzyn
1 szkl kwasu z kapusty
1 wędzona śliwka
3 otarcia korzenia imbiru
sól, pieprz
Grzyby zalewam szklaną przegotowanej i ciepłej wody pozostawiając w spokoju na całą noc. Na drugi dzień ugotować je i pokroić w paski. W garnku umieścić grzyby, wywar z ich gotowania, wywar z jarzyn, kwas, śliwkę i przyprawy. Całość gotować na małym ogniu przez około 40 minut.
15 suszonych prawdziwków
4 szkl wywaru z jarzyn
1 szkl kwasu z kapusty
1 wędzona śliwka
3 otarcia korzenia imbiru
sól, pieprz
Grzyby zalewam szklaną przegotowanej i ciepłej wody pozostawiając w spokoju na całą noc. Na drugi dzień ugotować je i pokroić w paski. W garnku umieścić grzyby, wywar z ich gotowania, wywar z jarzyn, kwas, śliwkę i przyprawy. Całość gotować na małym ogniu przez około 40 minut.