Dziś
trzy różne propozycje na podanie trzech najbardziej
"klasycznych" gatunków ryb: pstrąga, sandacza i łososia.
Tak
jak lin i sandacz należą do klasyki gatunków z tradycjami ukorzenionymi jeszcze
w kuchni staropolskiej (a na pewno i wcześniej) to łosoś jest już, można by
rzecz, nową stosunkowo modą.Chyba, że uwzględnimy popularne łososie odławiane w
rzekach górskich...tylko jak one spływały do Warszawy? Wisłą?
lin
(2 kg)
2
duże cebule
klarowane
masło
2
jaja
główka
kapusty białej (1-1, 5kg)
50g suszonych grzybów
1 szklanka gęstej śmietany
50g suszonych grzybów
1 szklanka gęstej śmietany
1
szklanka bułki tartej
2 łyżki mąki
2 łyżki mąki
7
ziarenek ziela angielskiego
2 liście laurowe
3 goździki
kawałek cynamonu
skórka otarta z połowy cytryny
sok z połowy cytryny
1 łyżka miodu
sól, pieprz
2 liście laurowe
3 goździki
kawałek cynamonu
skórka otarta z połowy cytryny
sok z połowy cytryny
1 łyżka miodu
sól, pieprz
włoszczyzna
Grzyby
płuczę i namaczam w niewielkiej ilości wody. Następnie przygotowuję bulion z
włoszczyzny i cebuli z dodatkiem goździków, otartej skórki z cytryny, liści
laurowych, cynamonu i ziela angielskiego. Gotuję go pod przykryciem na wolnym
ogniu przez 40 minut, a następnie bez pokrywki tak długo, aż wywar odparuje i
pozostanie około 2 szklanek płynu.
Szatkuję
kapustę. Solę i pozostawiam na 5 minut, potem odciskam i odlewam sok. Kapustę
zagotowuję z bulionem i pokrojonymi grzybami. Następnie zmniejszam ogień, aby
całość pogotowała się jeszcze na wolnym ogniu przez około 10-15 minut.
Doprawiam do smaku używając soli, pieprzu, miodu oraz soku z cytryny. Gotuję
jeszcze kilka minut i mieszam z gęstą śmietaną.
Ryby
zalewam wrzątkiem po czym oczyszczam ze śluzu i skrobię. Liny kroję w
dzwonka. Obsypuję pieprzem i solą oraz oprószam mąką. Następnie panieruję: w
jajku i w bułce tartej. Smażę na klarowanym maśle na złoto.
Naczynie żaroodporne smaruję masłem. Układam naprzemiennie kapustę i dzwonka lina. Wstawiam na 5-7 minut do nagrzanego piekarnika do temperatury 180 stopni Celsjusza.
Sandacz po polsku
1 kg sandacza
tłuszcz do pieczenia
150 ml śmietany
5 dag tartego chrzanu
2 jaja ugotowane na twardo
natka pietruszki
sól, cukier i sok z cytryny
Sandacza
sprawiam, myję i osuszam. Posypuję solą, polewam tłuszczem i piekę w gorącym -
180 st. C - piekarniku przez 20 minut. Śmietanę mieszam z chrzanem, posiekanymi
jajami i posiekaną natką pietruszki, doprawiam do smaku, polewam sandacza pod
koniec pieczenia.
Łosoś po polsku
80 dag łososia patroszonego
tłuszcz do smażenia
250 ml białego wytrawnego wina
4 żółtka
10 dag migdałów
sól, pieprz
Łososia
sprawiam, myję i osuszam. Następnie zalewam winem, dodaję przyprawy i gotuję na
małym ogniu przez 10 minut. Studzę w winie. Następnie wyjmuję i osuszam a potem
smaruję żółtkami. Posypuję sparzonymi, obranymi ze skórki i startymi migdałami,
smażę z obu stron.