Przepis na napój pistacjowy znalazłam oczywiście u pani Hani Szymanderskiej. Pogrzebałam w Internecie i dowiedziałam się, że napój z pistacji był podawany przy okazji Świąt Bożego Narodzenia na bogatszych dworach szlacheckich w okresie panowania kuchni staropolskiej gdzie było "pieprzno i szafranno" a zamorskie przyprawy i produkty przywozili do nas między innymi kupcy ormiańscy.
Oto więc ciekawa alternatywa dla świątecznego kompotu z suszu lub pomysł na lato. Napój, który nie będzie lemoniadą. To już brzmi ciekawie:).
200 g pistacji
4 szkl przegotowanej wody
1/2 laski wanilii
2 szkl wody + 100 g cukru
Zagotowuję 2 szklanki wody z cukrem (może byc trzcinowy). Pistacje bez łupinek sparzam i drobno tłukę w moździerzu. Mieszam z 4 szklankami przegotowanej i wystudzonej wody i drobno posiekaną wanilią. Przecedzam, wyciskam i łączę z syropem. Wstawiam na 2-3 godziny do lodówki.
Est Voila!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam. Przeczytam.