Rzadko zaglądam do Tesco, nie jest mi po drodze ale tym razem robiąc sałatkę postanowiłam podjechac i kupic dedykowaną odmianę ziemniaków. Powiem szczerze, że zrobili na mnie wrażenie w kwestii wyboru gatunków ziemniaków. Na półkach bowiem leżą:
- Idealne do gotowania i pieczenia: Gala, Melody i Red Lady
- Idealne na puree, kluski, kopytka oraz frytki: Augusta
- Idealne na frytki, dobre do pieczenia i na placki ziemniaczane: Jelly
- Idealne do zup i sałatek: Agata i Vineta.
Wziełam opakowanie Vinety zastanawiając się jak by to fajnie było miec w ogródku ziemniaki. To takie....prozaiczne. Nie zioła, nie pomidorki tylko ziemniaki... Marzenia. Dobrze je miec, nawet takie prozaiczne.
A przepis na sałatkę ziemniaczaną mazowiecką podesłała mi znajoma nie podając źródła:(
8 dużych korniszonków z octu
1 ogórek świeży - wąż
2 kwaskowe jabłka
1 cebula
1 łyżka posiekanej natki
30 dag majonezu
3/4 szklanki śmietany 18%
2 łyżki
octu winnego
2 zmiażdżone ząbki czosnku
sól, cukier, pieprz
Ziemniaki gotuję w łupinkach a następnie odcedzam i studzę. Obieram i kroję w kostkę. Ogórki, jabłka oraz cebulę obieram i również kroję w
kostkę. Przygotowane składniki mieszam. Przygotowuję sos z majonezu, śmietany, octu, czosnku i przypraw. Mieszam i polewam warzywa, dodając na końcu posiekaną natkę. Sałatkę odkładam do lodówki na 3-4 godziny aby się przegryzła.