Pierogi z cielęciną
Ciasto:
30 dag mąki
1 jajko
ciepła woda
sól
Farsz:
50 dag łopatki cielęcej
2 cebule
5 dag grzybów suszonych
1 łyżka oleju rzepakowego
1 liść laurowy
1 ziele angielskie
sól i pieprz
Zaczynam od farszu. Uprzednio namoczone grzyby siekam dokładnie. Nie wylewam wody. Mięso pokrojone przesmażam na oleju. Dodaję
wodę z grzybów i duszę około kwadransa razem z posiekaną cebulą,
listkiem laurowym i kilkoma ziarenkami ziela angielskiego. Gdy woda
odparuje, mielę ugotowane składniki. Doprawiam solą i pieprzem.
Teraz czas na ciasto. Można zrobic wersję bez jajek z zaparzanej mąki albo następującą:
Przesiewam mąkę na stolnicę. Jajko wbijam w dołek zrobiony pośrodku mąki. Dodaję ciepłej wody do momentu gdy ciasto jest delikatne i elastyczne.Reszta jest oczywistością.
Wałkuję. Wycinam. Nakładam. Zaklejam. Gotuję.
Zjadam... o ile moja kochana Rodzina w ilości sztuk trzy nie zje przede mną...
Przesiewam mąkę na stolnicę. Jajko wbijam w dołek zrobiony pośrodku mąki. Dodaję ciepłej wody do momentu gdy ciasto jest delikatne i elastyczne.Reszta jest oczywistością.
Wałkuję. Wycinam. Nakładam. Zaklejam. Gotuję.
Zjadam... o ile moja kochana Rodzina w ilości sztuk trzy nie zje przede mną...