Pozycja i propozycja ta może Was wprowadzic w lekkie osłupienie bo podawanie przepisu na kompot ze świeżych owoców i jeszcze podpinanie go pod lokalną kuchnie wydaje się dośc dziwacznym pomysłem. Przyznaję ale... ALE cytuję przepis za publikacją KSOW Specjały Kuchni Mazowieckiej. Skoro oni się nim podparli to i ja chyba mogę.
Kompot ze świeżych owoców
30 dkg świeżych, sezonowych owoców
5 - 6 łyżek cukru
2 litry wody
1 goździk
odrobina wanilii
Wodę gotuję z goździkiem i cukrem, którego tak naprawdę ilośc powinno się dopasowac do rodzaju i słodyczy użytych owoców. O własnym smaku nie wspomnę. Następnie dodaję owoce i odrobinę wanilii do smaku. Całośc gotuję przez około 15-20 minut. Studzę i podaję.
Najlepsze są kompoty z owoców mieszanych, choc na fotce powyżej mamy taki typowo lipcowy bo z rabarbaru. Sugestia by łączyc owoce ciemne z jasnymi do osobistej decyzji. Ja lubię mieszanie czerwonych porzeczek z agrestem albo gruszek z jabłkami. Ale wiśniowy czy truskawkowy to już sam:) A malinowy to dżem preferuje lub sok...:) o!