piątek, 29 sierpnia 2014

Pomidory faszerowane latem

Mój ojciec uwielbia pomidory tak bardzo, że gdy w latach 70-tych oskarżono je o "rakotwórczośc" on zjadał podwójne ilości (spadek cen produktów) nie robiąc sobie nic z tych rewelacji. Do dziś dzwoni do mnie regularnie o tej porze roku informując gdzie i w jakiej cenie a także jakie odmiany można dostac. Trudno więc bym pomidorowego bzika nie dostała w genach... Robiąc pomidory zazwyczaj na "śródziemnomorską" modłę (wyłączywszy swojską pomidorówkę) pomyślałam o poszukaniu przepisu rodzimego i ... zasięgnęłam języka u pani Szymanderskiej a dokładnie w jej "Kuchni Polskiej. Przepisy Regionalne". Oto całkiem zgrabny i smaczny przepis na kolację z pomidorem.


Pomidory faszerowane

1 szklanka lebiodki
1 szklanka sera zółtego
4 ząbki czosnku
3 łyżki masła
sól pieprz

Pomidorom obcinam czubki i wydrążam środki. Solę a po chwili odciekam z nadmiaru soku. Wyjęty miąższ kroję a następnie dodaję do niego czosnek, zioła, sól i ser. Nadziewam pomidory i zapiekam przez około kwadrans podlewając je stopionym masłem. 

Moim dodatkiem do przepisu była łyżeczka oleju rzepakowego, który nadał ciekawy aromat i posmak. Pomidory kupiłam tym razem w Gospodarstwie Rysiny  link ale polecam gorąco też te uprawiane przez Rutkowskich vel Ziółko link.

Ten przepis to doskonała kolacja na koniec lata. Smaczna i bez smętnego zasmucenia...