Dziś przepisu nie będzie...bo potwornie boli mnie głowa....Upalne lato ma swoje mniej miłe strony. Dla mnie jedną z nich jest częsty ból głowy. Mam na to trzy "naturalne" sposoby godne polecenia.
Po pierwsze: Nigdy nie wychodzę z domu bez śniadania. Jak w "złotej myśli" Johna Gunthersa.
Po drugie: Gdy pojawia się ból robię napój imbirowy. Ścieram lub tnę na cienkie plasterki około 4-5 cm korzenia imbiru (obranego oczywiście) i zalewam gorącą przegotowaną wodą (szklanka). Wypijam ciepłe!
Po trzecie: Gdy mogę "poleżeć na kanapie" biorę 4 świeże liście białej kapusty. Po umyciu i wysuszeniu rozwałkowuję je delikatnie. Następnie obkładam nimi głowę i opatulam ciepłym ręcznikiem (z mikrofalówki).
Może i Wam pomoże? AAA i nie zapominajcie o piciu wody...