wtorek, 17 listopada 2015

Ziemniaki po staropolsku

 Dziś opowieści nie będzie ...a może...Bo o ziemniakach pisałam już TUTAJ.

Można więc piec ziemniaki, gotowac kartofle (Śląsk i cała Polska), smażyc pyry (gwara poznańska), kroic brambory (Kresy Południowe), obierac grule (Podhale).... A skoro już tak regionalnie to mamy też bulby na Kresach, kompery u Łemków, swapki na Orawie, ziymioki na ziemi Cieszyńskiej, bulwy u Kaszebów. A w dawnej Polsce mówiono też perka od Peru, skąd do nas trafiły. Znacie historię inkaskiej księżniczki Uminy? Może owe perki leżały w koszach obok części "El Dorado"?

 
 Ziemniaki po staropolsku

6 dużych ziemniaków
smalec gęsi
sól gruboziarnista, pieprz 
majeranek

Ziemniaki odmiany Irys doskonale sprawdzą się w tym wykonaniu. Obieram je i kroję na dość grube plastry. W głębokiej patelni lub w woku rozpuszczam gęsi smalec. Idealnie nadaje się do obróbki termicznej, nie to co oleje roślinne. 

Tak przynajmniej kazała mi robić Kasia z Farm Zdrowia, moja przyjaciółka z "dzielnicy". No więc rozpuszczam ten gęsi smalec i smażę je na brązowy kolor przyprawiwszy solą, pieprzem i majerankiem. 
  
Podawane do mięs z rusztu lub pieczonych - strzał w 10.