Czerniakowski lokal należy do moich ulubionych miejsc w Warszawie. Wnętrze wyjęte wprost z przełomu lat 70tych i 80tych. Duch PRL-u w knajpowym wydaniu. Nie można nie doceniać smaku ichniejszego rosołu czy kotleta schabowego. Jest to jednak miejsce gdzie rządzą podroby. Niebiański żurek na dudkach. Aromatyczne flaczki pachnące majerankiem. Delikatny ozór w sosie chrzanowym.
kuchnia warszawska:
W menu Warszawa smakuje i pachnie podrobami. Cynadry wieprzowe czy też potrawka z żołądków. Albo nereczki. Zgrabna kokilka wypełniona po brzegi cynaderkami z duszoną cebulą. Jeśli wątróbka to wieprzowa. Jest lokalnie i nastrojowo. Jest smacznie i warszawsko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam. Przeczytam.